Kartagina

KARTAGINA

Rzymianie tak dokładnie zrównali ją z ziemią, że pomimo fascynującej historii i znaczącej pozycji w świecie antycznym jej ruiny rozczarowują. Aby dokładniej zapoznać się z historią miasta, patrz: Informacje o kraju.

Większość z tego, co można tutaj zobaczyć (czyli niewiele), to zabytki rzymskie, ale ponieważ Kartagina znajduje się w zasięgu ręki, warto, przynajmniej przez parę godzin, pospacerować wśród świadectw potęgi dawnego imperium punickiego.

Taką wycieczkę można połączyć z odwiedzeniem Sidi Bu Said lub plaży w Al-Marsa.

Mając jedynie kilka godzin wolnego czasu najlepiej ograniczyć się do zwiedzenia muzeum i, znajdujących się na wprost wyjścia, ruin Byrsy. W pół dnia można również obejrzeć termy Antoniusza, porty punickie oraz starożytny teatr, zaś w ciągu całego dnia jeszcze wiele innych zabytków, rozrzuconych na dość rozległym terenie. Jest to oczywiście znaczne utrudnienie, ale skorzystanie z linii TGM, biegnącej przez jego środek, umożliwia zwiedzenie wszystkiego bez zmuszania się do długich spacerów, co w upalne i wilgotne dni lata jest bardzo męczące.

Jeśli chce się zobaczyć jak najwięcej, należy postąpić w opisany poniżej sposób. TGM dojechać do stacji Salammbó i spacerkiem skierować się w dół w stronę morza, by rzucić okiem na tofel, porty punickie i Muzeum Oceanograficzne. Następnie wsiąść w TGM na stacji Carthage Byrsa i dotrzeć do stacji Hannibal. Udać się w stronę przeciwną do morza, zwiedzić muzeum i wzgórze Byrsa, po czym zejść inną niż poprzednio trasą do amfiteatru i zbiorników wodnych, a następnie boczną drogą do amerykańskiego cmentarza wojskowego, skąd widać już bazylikę bizantyjską Douimes. To niedaleko, zwłaszcza że można przejść na przełaj. Wędrując w kierunku morza i term Antoniusza przechodzi się obok teatru i rzymskich rezydencji. Końcowym etapem spaceru jest dzielnica Magon, do której idzie się prowadzącą od strony morza Rue Septume Severe. Niedaleko stąd znajduje się stacja Hannibal. Zwiedzanie zajmuje kilka godzin.

Podobnie jak w medynie w Tunisie, tak i tutaj można wykupić bilet uprawniający do zwiedzania wszystkich interesujących zabytków (2 D.T. oraz dodatkowo 1 D.T. pozwolenie na fotografowanie). Bilety można kupić tylko w muzeum, w termach Antoniusza i rzymskich willach. Wszystkie miejsca są otwarte dla ruchu turystycznego codz. 7.00-19.00 w okresie VI-IX oraz 8.30-17.30 przez resztę roku.

Tofel

W 1921 roku nie opodal portów punickich dokonano znaczącego dla archeologii odkrycia: odkopano pierwszy tofel – sanktuarium składające się z dwóch świątyń bóstw Tanit i Baal – co wywołało prawdziwą burzę domysłów. Powodem tak gorących dyskusji było znalezienie śladów dokonywania krwawych ofiar z dzieci: na objętym wykopaliskami obszarze natrafiono na pogrzebane pod stelami urny ze spalonymi szczątkami. Sposób, w jaki te dzieci zginęły jest nadal sprawą otwartą. Rzymianie potępiali wszystko, co punickie, a więc sprawę poświęcania dzieci podnieśli do rangi reguły. Trudno jednak obecnie ustalić na jaką skalę dokonywano ofiar. Wiadomo na pewno, że taki zwyczaj wygasł w okresie kontaktów Kartaginy z Grekami i Rzymianami, a poświęcanie zwierząt ofiarnych miało z całą pewnością o wiele większe znaczenie w miejscowym życiu religijnym.

Słowo tofel pochodzi z języka hebrajskiego i odnosi się do miejsca w pobliżu Jerozolimy, gdzie dokonywano ofiar z ludzi.

Obecnie tofel zajmuje mały, porośnięty chwastami obszar o powierzchni około 2 tys. m² z kilkoma wgłębieniami w ziemi oraz piwnicami, które są pozostałością po pochodzących z IV wieku rzymskich magazynach. Ponieważ tyle samo można zobaczyć z terenu muzeum co z zewnątrz, nie posiadając biletu umożliwiającego wstęp do kilku terenów zabytkowych, nie warto płacić za wejście.

Porty punickie

Dzisiaj te dwa porty nie wyglądają okazale, w starożytności jednak były podstawą potęgi Kartaginy oraz źródłem jej gospodarczego rozwoju. Północny basen był bazą marynarki wojennej i miał pierwotnie kształt okręgu o średnicy 300 m. Choć wydaje się to niemożliwe, prawdopodobnie mieściło się tutaj 220 okrętów wojennych. Z lądu wokół zatoki wyrasta wysoki mur, który niegdyś osłaniał ośrodek dowodzenia marynarki usytuowany w centrum wyspy. Południową zatokę wykorzystywano jako port handlowy.

Muzeum Oceanograficzne

Na wyspie, która oddziela od siebie oba porty, znajduje się Muzeum Oceanograficzne, ale odwiedzenie jego żałosnej ekspozycji ryb i przedmiotów związanych z morzem jest zupełną stratą czasu. Ci, którzy mają ochotę na spacer ucieszą się zapewne, że bilet wstępu kosztuje 600 milimów, a więc jego cena nie przekracza możliwości budżetu przeciętnego turysty. Muzeum jest otwarte wt.-sb. 16.30-19.30 i nd. 10.00-12.00; pn. zamkn.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *