Turcy osmańscy

Turcy osmańscy

W pierwszych latach XVI wieku Tunezja stała się przedmiotem rywalizacji Hiszpanii i Turcji. Pochodzący z greckiej wyspy Lesbos turecki korsarz Chajreddin, zwany Barbarossą, otrzymał wraz ze swym bratem Arudżem zgodę na osiedlenie się na wyspie Dżerba (Tunezja). Arudż odebrał Hiszpanom Algier, utracił go jednak w 1518 r., a sam zginął w walce. Wówczas Chajreddin dla obrony swych berberyjskich posiadłości zaproponował sojusz Turkom, którzy skorzystali z tej szansy, mianowali korsarza bejlerbejem (gubernatorem) i wysłali mu artylerię i 6000 żołnierzy. W 1529 r. Chajraddin ponownie wyparł Hiszpanów z Algieru, a pięć lat później opanował również Tunis, jednak już w następnym roku został zmuszony do odwrotu przez króla Hiszpanii Karola V, który osadził tu jako swego wasala Hafsydę Mulaja Hassana.

Rozpoczęła się hiszpańsko-turecka wojna o panowanie w Afryce Północnej. W 1551 r. turecki korsarz Turgut Reis zajął Trypolis, czterdzieści lat wcześniej zdobyty przez Hiszpanię i przekazany Kawalerom Maltańskim. Wkrótce potem Trypolitania stała się prowincją imperium osmańskiego. Ten diaboliczny i obdarzony nie tylko fantazją, ale i geniuszem wojennym korsarz podporządkował również Wysokiej Porcie Gafsę i Kairuan, a w 1569 r. zdobył Tunis, który jednak rok później przeszedł w ręce D. Juana de Austria. Turcy zmobilizowali się i odbili miasto w 1574 r., po czym utworzyli z Tunezji, podobnie jak z Algierii i Trypolitanii, kolejną prowincję imperium. Na czele każdego z tych trzech paszalików stał pasza odpowiedzialny bezpośrednio przed sułtanem, któremu pomagał zajmujący się administracją dej oraz głównodowodzący wojskiem bej. W praktyce władza należała w Algierii do deja, a w Tunezji do beja, zaś paszowie byli tylko figurantami. Koniec potęgi dejów w Algierii nastąpił w 1671 roku, to jest po zabójstwie ostatniego deja wybranego bezpośrednio w Turcji.

W Tunezji bejowie utrzymali się u władzy aż do początków XIX w. W 1705 r. wybrany na beja przez tureckich janczarów Husajn 1 ibn Ali, grecki żołnierz z Krety, dał początek dynastii Husajnidów -ostatniej w historii Tunezji.

Trypolitanią rządzili kolejni na wpół samodzielni władcy do 1711 r., kiedy Ahmed Karamanli założył dynastię Karamanlidów, która przetrwała do roku 1835.

Od niemal samego początku Turcja sprawowała władzę w Afryce Północnej jedynie formalnie. Sułtana wymieniano z imienia w czasie cotygodniowych kazań, a lokalni przywódcy zabiegali o potwierdzenie swych tytułów w Konstantynopolu, w praktyce jednak Algieria, Tunezja i Trypolitania były samodzielnymi państwami, często zresztą toczącymi między sobą wojny.

Mieszkańcy wszystkich tych trzech krajów (a w znacznym stopniu także i Maroka) żyli przede wszystkim z korsarstwa. Berberowie, operujący głównie z Algieru, Tunisu i Trypolisu, byli wówczas prawdziwym postrachem dla statków pływających po Morzu Śródziemnym. Okręty europejskie od czasu do czasu blokowały północnoafrykańskie porty i atakowały rozbójników, ale nie przynosiło to trwałych rezultatów. W 1804 r. niepowodzeniem zakończyła się też ekspedycja amerykańskiej marynarki wojennej do Trypolisu z zadaniem zniszczenia korsarskiej floty. Do wyprawy tej, nawiasem mówiąc, nawiązuje fragment popularnej piosenki amerykańskich marines: ,,Od pałaców Montezumy po brzegi Trypolisu…”. Dni korsarzy były już jednak policzone.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *